Bądź pod numerem alarmowym
Nie potrafię dnia zaczynać
i być rześką już od rana,
nocne mary mają władzę,
ciągle chodzę niewyspana.
Cóż, nie mogę żyć bez słońca,
tak niezbędna jest mi zieleń!
Będę nudzić, łkać bez końca,
zrozum mnie, bądź przyjacielem.
Te prognozy przerażają,
strajk podjęły pory roku,
ktoś namieszał dla zabawy,
zniknął błogi święty spokój.
Cierpliwości już brakuje,
ciągle zimno i ponuro,
w telewizji bzdurne filmy,
straszą wojną, czarną dziurą.
Proszę, obudź ciepłym słowem,
zaproś czasem na przechadzkę
i obiecaj złote góry,
wyznaj miłość drobnym maczkiem.
Jeśli mam spokojnie zasnąć,
ucisz proszę złe emocje,
wiem, że zawsze jesteś przy mnie,
gotów dać mi i sto pociech.
Komentarze (9)
Złe emocje nigdy nie są wskazane.
Życzę tylko pozytywnych :)
Bezsenność przy ukochanym nie groźna...:) Pozdrawiam!
Jak miło wrócić po latach do Was. Do waszej, TWOJEJ
poezji. Pozdrawiam. Jarzębina.
Miłość prawdziwa wygrywa
pozdrawiam serdecznie
Wesołych Świąt
Wszystkim moim wiernym Czytelnikom i zacnym Autorom
-wesołych Świąt:)
Ładnie romantycznie. Zdrowych radosnych Świat
Wielkanocnych,
Miłość jest dobra na niepogodę i trudne czasy.
Wesołych świąt:)
Olu!Dziękuję i Tobie też radosnych,pogodnych:)
Wesołych Świąt fryzjerko. Pozdrawiam