Bajeczka o Myszy (autobiografia)
Jedna wielka metafora mojego życia...
Niegdyś mała polna myszka,
nie widząc jastrzębia nad sobą,
biegała bezmyślnie między źdźbłami trawy
Kolejnych kilka lat przesiedziała cicho pod
miotłą, łzami wycierając kurz
Choć była uboga w uczucia, zrezygnowała z
Kościoła
Spod miotły wyszła inna - zmieniona.
Omija wszystkie pułapki, a gdy Kot śpi, ona
harcuje
Ale prawda jest taka, że pod miotłę weszła
szara mysz,
a wylazł wielki szczur...
autor
odbicie w lustrze
Dodano: 2006-11-05 20:10:53
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.