Bajka...
Zabłądził kiedyś mały misiu,
taki zwyczajny z trocinami,
w odległe serca zakamarki
małej dziewczynki, niekochanej.
Wschodziły wiosny, marzły zimy,
wiatr targał liście i marzenia,
maleńki misiu Boga prosił
by w "jego niebie" nic nie zmieniał.
Plącze się bajka - pośród ulic,
w ktorymś tam mieście zapomnianym
czasami jeszcze wciąż spotykam
tamtą dziewczynkę z warkoczami.
W maleńkiej chatce na uboczu,
dziś żyje pustka wspomnieniami
o tamtej "małej" i jej misiu,
który tak pragnął być kochanym.
Komentarze (24)
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam nadziei,
własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy, piękna poezji,
muzyki, nabrania dystansu do tego, co wokół, chwil
roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych świąt!
(Z NETU)
Na YOU TUBE pod tym linkiem;
https://youtu.be/K0gHteRJRh0
Życiowa bajka skłaniająca czytelnika do refleksji.
Pozdrawiam.
Marek
biedny mały misiu... aż strach, ale w życiu ciągle się
zmienia
niby bajka a jakże życiowa:)
to piękna bajka o potrzebie miłości, taka do głębi
serca, do łezki w oku.
pozdrawiam serdecznie i zyczę pięknych, rodzinnych
świąt :):)
Smutno i ładnie.
Brak użycia polskich liter spowodował, że
przeczytałam: "zabladził" - to by było także ciekawe
słowo. Miłego dnia :)
W sumie smutna bajeczka o niekochanym misiu, może
dziecku ...
popraw sobie ę, ą (chyba, że klawiatura nie działa jak
mnie kiedyś) pozdrawiam świątecznie
Ładnie, na sentymentalną nutkę:)
Miłej soboty:)
niby bajka, ale przecież jest sporo takich
niekochanych dzieci tęskniących za miłością
(przejdzie- uciekło j)