Bajka o lubieżności
Dotknij mnie kochanie
Tak gorąco bez uczucia
Rozpal mnie kochanie
Twego chłodu czułoscią
Zróbmy to szybko
Na pralce, na dywanie
Zróbmy to kochanie
Zanim mama wstanie
Aby potem moja roziskrzona żądza
mogła triumfować wśród innych zazdrosci
Aby naszej lubieznosci moce
mogły pokazac beznamiętne czułości
I nie pytaj kochanie
co się z nami stanie
I nie pytaj kochanie
gdzie to uczucie
Ono spadło z wysokosci
i rozprysło się w kawałki
A może to była bajka?
Lepiej włóż to miedzy bajki...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.