Bałwan
Stoi bałwan na dworze,
nikt mu nie dał ubrania.
Noce coraz mroźniejsze.
Czy wytrzyma do rana?
Na głowie gar blaszany,
na dodatek z dziurami.
-"Może jakąś czapeczkę,
paltocik z rękawami?
Albo chociaż szaliczek
z ciepłej włóczki dziergany.
Widzicie nos czerwony?
On mrozem malowany".
-"Mój kochany bałwanie.
Doświadczenie dowodzi,
że jak ci dam ubranie,
to ciepełko zaszkodzi.
Rozpuści te śnieżynki
z których jesteś zrobiony.
I co mi tu zostanie?
Nie, to pomysł chybiony.
Tyś jest bałwan śniegowy.
Do takiego przebrania
musisz się przyzwyczaić,
to na dłużej zostaniesz".
Mariat dodała:
I posłuchał bałwanek
dobrej rady od serca
I tak krzyknął wesoło
- nie chcę ciepełka więcej!!!
Będę stać tu przed oknem,
aż nam kwiatki zakwitną
I ucieknę dopiero,
gdy noc zrobi się widną.
Komentarze (56)
fajny wierszyk, zabieram go dla mojej Nastusi :)
U mnie ani grama śniegu:(
a ulepiłabym bałwana:D
Pozdrawiam:)**
Na podwórku stoi ulepiony Bałwan Olaf:)
pozdrawiam:)
Wczoraj ulepilam z dziećmi i choć nie dała m mu
szalika to deszcz go przychylil do ziemi i teraz jest
w poklonie :)
Fajny wiersz! :)
Pozdrawiam
☀
Względność, względność. Czasami: im gorzej, tym lepiej
i na odwrót.
Bardzo ładne rymy i bohater na czasie.
fajna ta bajka jest...
+ Pozdrawiam
dzięki zimie i śniegowi jego postać trawnik
zdobi,,pozdrawiam:)
Z-mieszanym odczuciem: nie wiem, na ile bajkala dzieci
- jest cool, ku -przestrodze - chybione. - Ale - jako
z natury - podjrzliwiec - zakladam, ze dla basałykow.
To już moje ztrapienie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Fantastyczna bajka...
Pozdrawiam noworocznie Teresko:)
Super bajeczka :) pozdrawiam