Psotne wiaterki
Dokuczliwe są wiaterki,
choć nie widać. Kłopot wielki.
Czy to jesień, czy to zima,
psota tylko ich się trzyma.
Gdy w konarach się bawiły,
drzewa liście pogubiły.
Strachy stoją poszarpane,
bo w nie duły dziś nad ranem.
Z deszczem jak się wygłupiały,
parasolki połamały.
Czy to mały, czy to duży,
wszystkich pchają do kałuży
Są niegrzeczne, przyznać muszę,
bo zabrały kapelusze.
O oddaniu, nie ma mowy,
co niektórym zmokły głowy.
Kiedy lecą tuż nad łąką,
pajęczyny rwą pająkom.
Plączą grzywy karym koniom,
gdy nicponie w berka gonią.
Gwiżdżą, wyją dla postrachu,
to dachówkę zerwą z dachu,
na chodniku kosz przewrócą,
łobuziaki się nie nudzą.
Suchych liści w sień nawieją
- gdy sprzątamy to się śmieją.
To przygonią czarne chmury,
no i dzionek jest ponury.
A gdy przyjdzie biała zima,
ciężko z nimi jest wytrzymać.
Na wskroś mrozem chuchną w ciuszki,
marzną uszka, marzną nóżki.
Sypią śniegiem prosto w oczy,
to lawiną zejdą z zboczy.
Nadmuchają śniegu w progi,
albo zaspą grodzą drogi.
Ale, kto nie kocha drani,
wiosną, latem pod żaglami?
Gdy słoneczko mocno praży.
czy o wietrze to nie marzysz?
dzięki poprawiłam
Komentarze (18)
Wspaniale prześwielony wiaterek co może wyrządzić swym
dmuchaniem oby się tylko nie zamienił w burzę i
wichurę.
Natura ma dobre i złe strony, np słońce
gdy w miarę grzeje jest przyjacielem a wrogiem jak
praży nadmiar. Podobnie jest z zimą gdy jest łagodna
jest przyjacielem,
ale nadmiar śniegu, wichury, zamiecie
i wielkie mrozy jest wrogiem a nawet zbrodniarzem bo
wiele ludzi umiera z braku odzieży opału lub w
wypadkach drogowych. Pozdrawiam.
"Ale, kto nie kocha drani,
wiosną, latem pod żaglami?
Gdy słoneczko mocno praży.
czy o wietrze to nie marzysz?" :)
takie sympatyczne wiaterki
przeczytałem z radoscia lekki i na pewno dla dzieci
będzie nie mała frajda....pozdrawiam
Witaj kilcik:) Myślę, że się nie obrazisz, jeśli
napisze parę słów, co myślę o Twoim wierszyku.
Rzeczywiście bardzo lekki jest w odbiorze i czyta się
go również lekko, ale... troszkę za "lekkie" rymy:
wiaterki-wielki, zima-trzyma, bawiły-pogubiły,
nawieją-śmieją itd. rozumiem, to jest rym prosty i
często stosowany. OK Myślę, że na pewno spróbujesz i
bardziej wyszukanych rymów. Postaraj się, aby rymujące
ze sobą wyrazy nie były tylko np. przymiotnikam. I
jeszcze jedno. Napisałaś ośmiozgłoskowca, a tu? "A gdy
przyjdzie zima,(6-cio) ciężko z nimi jest wytrzymać."
(8-cio). Myślę, że to tylko maleńkie niedopatrzenie:)
i w tej zwrotce można by było zmienić bardzo podobnie
brzmiące słowa "zima" i "zimnem". Wierszyk jest
bardzo pogodny i na pewno spodobałby się moim wnusiom.
:))) Pamiętaj, że wszyscy ciągle się uczymy pisania,
podglądamy jak piszą inni. Ciągle to robię. Pozdrawiam
bardzo ciepło. Bella Jagódka
Muszę się przyznać, że zdecydowanie wolę wiersz o
wiaterkach (uroczy!) od samych wiaterków, szczególnie
tych wiejących z fasonem.
"Kiedy lecą tuż nad łąką,
pajęczyny rwą pająkom.
Plączą grzywy karym koniom,
gdy nicponie w berka gonią" bardzo lubię wiatr :-)
urokliwy wiersz :-)
dawno Ciebie nie czytałam, miło było przeczytać
witam, w świecie Twoich mądrych bajek
Bardzo fajne, ostatni wers czytam sobie "wtedy zwykle
o nich marzysz", pozdrawiam.
Ten wiersz jest po prostu śliczny i dla dzieci i
dorosłych.
Cieszę się, że od rana powiało z Twego wiersza miłym
nastrojem. A co do koni - wczoraj byłem na pastwisku z
ósemką koni i nie zauważyłem psot wiatru. A grzywy
maja poplątane, ponieważ potrafią ze sobą rywalizować.
No i uwielbiają się tarzać. Puenta bardzo
optymistyczna, wiersz mi się podoba. Serdecznie
pozdrawiam.
Oj tak to jest z tymi wiaterkami, Nie widać ich a
potrafią dokuczyć. Miły wiersz. Pozdrawiam i życzę
kolejnych pomysłów:)
Psotne rzeczywiście, te wiaterki; zwiewny wiersz i
ładny, (30 wers - chyba w l. mn. ?). ;)
ja wiaterek najbardziej pod żaglami lubię :)
Bardzo lekki jak wiaterki wierszyk i rozwesela.
Super napisane.Gratuluje.