Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Barany

Uśmiechnij się :)


Jeden baran,
dwa barany...

to od brzegu,
już od ściany.
Niewygodnie, zimno, smutno,
kiedy w końcu będzie jutro.

Trzeci, czwarty,
jedenasty...

ach, nic z tego,
już nie zasnę.
To na brzuchu, to na plecach,
przecież zaśpię, będzie heca.

jest czterdziesty
i sto trzeci.

Co ja słyszę,
woda leci.
Jest już druga, nie wypada,
biec w koszuli do sąsiada.
On zaspany, drzwi otwiera,
niechaj weźmie cię cholera.
Co pan robi miły panie,
przerwał pan mi odliczanie.

Chwilę patrzył na me wdzięki,
po czym pobiegł do łazienki.

Tak bezsenność moi drodzy,
uchroniła od powodzi...

Dodano: 2013-04-14 00:17:39
Ten wiersz przeczytano 4682 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Na dobranoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

świeeeetne i zdarza się prawdziwe, tak prawdziwe, moja
siostra była tak wyrwana ze snu, sąsiad dzwonił
uparcie, kapało mu w łazience i już w przedpokoju, a
ona smacznie spała, wierszyk ku przestrodze, przed
snem sprawdźmy, czy są drzwi zamknięte też, zdarza mi
się bardzo często,
pozdrowionka niedzielne

jesion jesion

Sąsiad napewno wybaczył że Byłaś jeszcze nie
uczesana...
Kłaniam się niziutko(((:

Gregcem Gregcem

i pomysł i wykonanie, super-tylko sęsiad chyba już
żonaty!

imare imare

Strrraszne! Czy nikt tego nie zauważył?

mariat mariat

No to wiem gdzie tak kapało
prawie wanna była cała /hihihihi

zdzisław zdzisław

Kiedy powódź to na pokuszenie nie wódź.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »