Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bardzo czysty wiersz

wiosna. przedświąteczna wariacja na miotłę i szufelkę.
nigdy nie uczestniczyłam w tym koncercie, i to nie, że nie uważam świąt(uchowaj Boże)tylko nie uznaję wariacji.
więc słonko sobie świeci, bezczelnie wytykając paluchem
kilka milionów lini papilarnych na szybie kuchennej.
odciski duże, wyraźne. małe, zazwyczaj tylko dwupalczaste,
i odciski malutkie zupełnie takie jak w alei gwiazd.

i wszędzie, dosłownie wszędzie ty.

na półce z ksiażkami, jesteś pojedyńczym uśmiechem z podróży. za oknem, stoisz leciwym już volkswagenem.
najgorzej jest pod prysznicem. wysączasz się z dziurek.
spływasz, jesteś w pianie, w kroplach, a potem zerkasz
z ręcznika suszącego się na kaloryferze. zrobiłam ci domek we wnętrzu mojej dłoni. takie małe miejsce. to by tłumaczyło, dlaczego zasypiam z zaciśniętymi pięściami.

i jak tu sprzątać , zresztą
z brudu się nie umiera.

autor

błońskaM

Dodano: 2010-04-04 11:35:23
Ten wiersz przeczytano 884 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Nieregularny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

blondynka8 blondynka8

Wpadłam pod Pani wiersz przez przypadek, lepiej późno
niż wcale:))) I nie żałuję. Stosunek do sprzątania mam
równy lub taki sam. Dopisek jest wręcz fenomenalny. I
te zasypianie...W ogóle treść wiersza jest mi bliska,
jakoś tak.
Pozdrawiam serdecznie. Poświątecznie. Smutno:(((

K.O. K.O.

Bez zastrzeżeń! świetny wiersz pod wieloma względami
:) pozdrawiam

Żabnetta Żabnetta

Chciałabym przeczytać Twoją powieść - na pewno będzie
świetna:)

AAnanke AAnanke

Peelka nie chce posprzątać, bo wspomnienia tkwią
wszędzie, są częścią jej życia i wrażliwości.
Zresztą.. "nie samym chlebem żyje człowiek". Tak więc
z czego się umiera, powiedz? Głupcze, zajrzyj w
zaciśnięty środek.. Tak spokojnie piszesz, a mnie aż
niepokoi ten spokój.

szarman szarman

A ja dałam sie wciagnać w "uczestniczenie w tych
wariacjach" i pewno dlatego doceniam dzisiejszy tak
zwany świety spokój i z pełnym oddaniem czytam Twój
wiersz w którym jest wszystko co doceniam a międzi
innymi i (przede wszystkim) sentyment do niezacierania
śladów po tym pozytywnym na co udało nam się w życiu
załapać i spojrzenie na to nie tylko z perspektywy
świąt...

Czatinka Czatinka

zetrzyj kurze, niech nie świecą pustką a dłoń otwórz
niech wypełni ją światło ... Lanego Poniedziałku :)

frytka frytka

ano z brudu się nie umiera ;)
tylko noszenie tego dziadostwa staje się uciążliwe nie
tylko dla noszącego, osobiście też nie uznaję
wariacji, ale dziadostwa w domu też nie, zwłaszcza jak
w pełnym słońcu widać ile czego gdzie lata.
,,i wszędzie, dosłownie wszędzie ty" ano święta
prawda,tak i jak zresztą z tym miejcem w
zaciskaniętej dłoni.
ps.miotła jest szufelki brak,ogień trzymam ,wesołych
świąt ,pozdrawiam serdecznie.

La crima La crima

On i miłość pozostawiona w każdym niemal przebłysku
codzienności, gdzie każda rzecz zdaje się krzyczeć
jego słowami... Wiersz niesamowity, zachwycający,
przekaz jasny. Pozdrawiam;)

mariat mariat

Tekst świetny lecz dałabym mu inną kwalifikację -
mini-opowiadanko, albo mini-proza. Ale na to w
wersach niech nikt nie narzeka, jest super.

Eurydyka12345 Eurydyka12345

Ciekawie opisany kawałek życia, takiego uduchowionego,
bo w twojej prozie wierszowanej, tak bym nazwała ten
utwór, wszędzie jest On, w pianie, w podróży w
prysznicu. Świetny pomysł, a to miejsce na domek w
dłoni, fantastyczne. Dobry temat, no i cóż, z brudu
się nie umiera, a Święta? Są, zaraz przelecą. Samo
życie. Wesołych Świąt, Marylu, wesołych świąt.

Zora2 Zora2

Nie wolno wycierać śladów zostawionych przez miłość.
Nawet nie wypada. Taki 'brud' nikomu nie szkodzi.
Pozdrawiam.

marcepani marcepani

dobre, a dopisek po prostu rozbrajający :)

Maja- Marc Maja- Marc

a i mnie się bardzo podoba taki styl pisania w Twoim
wykonaniu, choć u innych ten rodzaj, jakoś nie
potrafię "przetrawić".
Sposób, w jaki przedstawiasz myśli, jest fantastyczny
i taki trafny w samo sedno odbioru. Nie miałam w ogóle
problemów z odczytaniem przekazu. chylę czoła

yanzem yanzem

Powiem szczerze, nie jestem fanem nowoczesnej poezji,
tej wymuszającej choćby (na przykład) małe litery po
kropce - według mnie, wygląda to nieestetycznie, ale
pewnie to moje uprzedzenie. Natomiast chylę czoła
przed Pani umiejętnościami, wiersz jest świetny i
nawet nie wiem jak to uzasadnić, po prostu trafił do
mnie, zrozumiałem Pani uczucia. (volkswagen -
prawidłowa pisownia - Ferdynard Porsche, konstruktor
"garbusa" obraziłby się pewnie czytając "volswagen"))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »