Barwy jesieni
Srebrny, srebrzysty, czy srebrnobiały,
to nie to samo, co - wyliniały.
Bardzo więc proszę, panów i panie,
o... prawidłowe ich rozróżnianie.
excudit
lonsdaleit
11:37 Sobota, 9 marca 2013 - ...
autor
lonsdaleit
Dodano: 2013-03-09 11:37:25
Ten wiersz przeczytano 1743 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
o, i doszliśmy!... do kompromisu:)
Miniaturka -wskazanie
p o z d r a w i a m
"Bomi" - tutaj się uparła
i ze siwym mnie się wdarła,
miedzy srebro a szpaczyznę,
które zdobią, no... mężczyznę.
Ta, kobiety już nie zdobi,
ona - farbę sobie zrobi,
czasem nawet balejażyk
(w koafiurze to ołtarzyk ).
Siwy, zgoda, niech se będzie,
pod pachami, (nawet - wszędzie).
Tylko… gdy łeb wyliniały,
nie jest ci on srebrnobiały.
Ale dosyć tej nauki,
bo to sztuka jest dla sztuki.
Kto w porady moje wątpi,
niech peruką włos zastąpi
;)))
Chyba wyczuwam, w czym tkwi różnica: Linienie smuci,
srebro zachwyca. Miłego dnia.
haha, nie powiem nigdy - wyliniały
A ja myślałam że to barwy zimy:)))
spieszę z małym głosem w sprawie
(ojjjjjjjjjj! zadyszki się nabawię?)
przed śniadaniem człek - kobita
jeszcze nie jest wszakże syta,
a wiadomo: chleb na myśli
rozróżnianie głodem czyści.
tytułowe wnet: "jesieni"
zmieni w odę do..... pieczeni! :))))
bomi - gdyby tak było, jak mówisz, to miniaturka by
nie powstała, a skoro powstała, to tak być musi, jak w
niej zapisano... ;p
Przed, czy po śniadaniu, mogie, czy nie mogie -
kobito... sobota to sobota, chyba się jasno wyraziłem.
W niedzielę, po sumie... a to co innego. Zarówno stan
zaspokojenia śniadaniowego, jak i kościelnego
uduchowienia, będą predysponowały organizm grusz-eli
do rozróżniania.
miniaturki u Ciebie chyba jeszcze nie czytałam,
barwą jesieni jest siwy i już:))
sobotnim:))
Nie odczytał Pan niuansu: a mogę? = czy jestem w
stanie? :))) Tak rozróżniać przed śniadaniem....
:)))))))
Nie przy sobocie... ;(
NIE! Bardzo mi przykro, ale... nie wyrażam zgody ;(
Postaram się jak mogę!
A mogę? :))))