Beatrycze
Spójrz, skacze strumień
po kamieniach dni,
czas w nim szumi
i płynie jak rytm.
A słońce? słońce jest zniczem
przyćmionym przez twoją twarz,
prowadziłaś mnie, Beatrycze,
przez dróg splątanych las.
Las- czarnolas,
poezji mgła,
życie- śpiewogra,
czas, nie czas…
Sen, życie,
struna drży,
prowadź mnie, Beatrycze,
pokaż urodę chwil.
Odkrywam w nich twe oblicze,
w czarnych literach odciskam swój ślad,
prowadź mnie, Beatrycze,
przed nami trakt.
Komentarze (7)
Bardzo osobisty i wymowny zarazem wiersz...
Masz swoją Beatrycze dużo szczęścia ci z nią życzę.
Może o niej tylko marzysz, każda ma jej wyraz twarzy.
...ma siłę ta Beatrycze,że tak długo Cię wiedzie przez
życie...
milosc i poezja...pasja droga ,zycie ...ladny i
spiewny wiersz
witaj, bardzo miły, romantyczny wiersz.
niechaj cię poprowadzi Beatrycze, byś
zaznał najlepsze chwile. pozdrawiam.
Podoba mi się. +
Ładny wiersz! Brawo slawekrock!