Bęc
księżyc w pełni zapalam papierosa
uwalniam
pasmo dymu układa się jak słowa w
naprędce
skreślonym wierszu roztrząsam na nim
liście
listopadowe i zamieniam w ścieżkę
biegnącą
w maliny spontanicznie zatracam nas
magicznie objętych i zamykam w kółku
graniastym
proszę zaufaj jestem na wyciągnięcie
języka
omdlewam czytając w twoich myślach
równolegle stoję (nam) na drodze do
szczęścia
jednym szybkim gestem burzę obrazek
nierealnie
szczęśliwy i wszystko zarazem nie nie
wyrosłam
z marzeń lecz przez krótką chwilę
zapragnęłam
umrzeć
Komentarze (15)
Ciekawie :)
Wiersz dobrze napisany,ciekawy,
jestem na tak, pozdrawiam
Do wiersza: na tak. Pozdrawiam :)
jak bęc to bęc
dobry wiersz ;))
dobre i to bardzo, świetne metafory i niesamowite
przeniesienia :-) brawo :-)
Romantycznie, ze smutnym akcentem. Bardzo dobry,
niebanalny wiersz.
Pozdrawiam:)
no, to bec:)+
No i teraz jest rewelka.
wg. życzeń; z interpunkcją w komentarzach:-)
Wiersz trzeba brać jakim jest
a fakt, że bez interpunkcji
gorzej się czyta
Pozdrawiam serdecznie
księżyc w pełni. zapalam papierosa. uwalniam
pasmo dymu. układa się jak słowa w naprędce
skreślonym wierszu. roztrząsam na nim liście
listopadowe i zamieniam w ścieżkę biegnącą
znajomo, w maliny. spontanicznie zatracam nas
w miłosnym objęciu i zamykam w kółku graniastym.
proszę zaufaj, jestem na wyciągnięcie języka,
omdlewam, czytając w twoich myślach.
równolegle stoję nam na drodze do szczęścia.
jednym szybkim gestem, burzę obrazek nierealnie
szczęśliwy i wszystko zarazem. nie, nie wyrosłam
z marzeń lecz przez krótką chwilę zapragnęłam
umrzeć.
Krzysztofie, brakuje interpunkcji?
Wiersz jak najbardziej dobry, chociaż zrobiłbym jakiś
drobny porządek w wersach. Nie wiadomo gdzie skończyć
czytać itd., a to bardzo utrudnia czytanie.
można czytać wielokrotnie, i za każdym razem inaczej,
jedno pewne - masz niepowtarzalny styl, który lubię...
bęc:)