Beijing 2008
Na dalekim wschodzie,a w Chinach
dokładniej
Sportowe obiekty wyglądające ładnie
Już są gotowe,by przyjmować gości...
Ileż w tym jest piękna, ileż naiwności.
W Pekinie Igrzyska, w Pekinie Igrzyska,
Z jednej strony radość,a z drugiej krew
tryska,
Z jednej strony bogactwa,sportowcy
światowej klasy,
Z drugiej strony głód, brakuje tam kasy.
Z jednej strony dużo w rozgłos forsy
przelanej,
Z drugiej zaś są ciągle prawa łamane,
Z jednej strony maska, że wszystko jest
świetnie,
Druga strona wie,że to są tylko brednie.
Wszystko dzieli się na pół, na dwa różne
światy.
Z jednej strony wolność,z drugiej strony
kraty,
Z jednej strony radość, z drugiej strony
smutek,
Z jednej strony błąd, z drugiej jego
skutek.
Pierwsza strona to jest dobro, miłość i
zabawa,
Dom, rodzina, blask, pieniądze i sława.
Druga strona to żałoba, pech i
niespełnienie,
Choroba, cień, nienawiść, zdrada i
więzienie.
Są dwie strefy społeczeństwa nie tylko na
wschodzie,
Obok siebie żyją ci w obżarstwie i żyją ci
w głodzie.
Jednak ciężko jest powiedzieć,że ten z
cienia głupi,
Bo w odróżnieniu od tego z blasku nie da
się przekupić!
Komentarze (2)
Pięknie pokazane dwa oblicza Pekinu,gratuluje.
zmusza do reflekcji ta twoja olimpiada - brawo:)