W betonowym lesie
W wirze życia zaplątana
Wśród neonów wielkich miast
Żyję pędem co przytłacza
Radość tłamsi co się rodzi w nas
Serce pragnie szczęścia
Pośpiech koryguje plan
Nie ma czasu na wzruszenia
Nawałnica życia naprzód pcha
Zagubiona wśród milionów dusz
W betonowym lesie marzeń
Szukam szczęścia po omacku
Z nadzieją że się zdarzy cud
autor
Martysia07;)
Dodano: 2008-11-05 19:38:50
Ten wiersz przeczytano 649 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Nie ma czasu na zatrzymanie się. Pozdrawiam ciepło
Trudno żyć w betonowym lesie, ładnie napisany wiersz i
dobrze, że poruszasz ten temat...
hmm... pospiech ,pospiech i życie mija...dobrze
opisałaś , bezduszny,betonowy las wielkich miast
szczęście nie leży na wystawie, nie bierze udziału w
zabawie, szczęście z nienacka ogarnia człowieka, w
momencie gdy na nie nie czeka.
często czujemy się samotni w tłumie dobry pomysł na
wiersz...moje uznanie..
dobrze ujęty temat. duży plus. betonowy świat jest
naszą siłą, naszym życiem. czyli zimnym, szarym
Wiersz optymistyczny pomimo mroku
Lepsze jest wrogiem dobrego. Przy odrobinie wysiłku,
gdybyś utrzymała rytm byłby bardzo dobry. Sprawdziłem
jest to możliwe i w wersach 8-zgłoskowych jaki 7
zgłoskowych.
już sam tytuł jest bardzo metaforyczny - przyciąga
uwagę i słusznie nazywa ten utwór.
No i racja, miasta to betonowe lasy. Trudno nadążyć za
postępem i czasem. Piękne przemyślenia.
Skojarzył mi się "wyścig szczurów" z zatraceniem
siebie...