Bez ciebie
milczysz więc głuchy świat cały
nie myślę niewiele czuję
serce w bezdennej skorupie
szpiczastych kłów hibernuję
a organ wbija się w organ
złym samobójczym spojrzeniem
krwiobieg arktycznym chłodem
przekrawa fal skołtunienie
żyłam bez ciebie żyć będę
lecz kto w tym podłym siedlisku
cień ładu choć zaprowadzi
i bosko wskrzeszając zgładzi
autor
judyta1
Dodano: 2013-03-27 05:55:06
Ten wiersz przeczytano 1085 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Rytm niezachowny i rymy nic nie warte.
Wierz do dopracowania, polecam.
Rytm i średniówka ma się nie chwiać. Rymy też
niegramatyczne.
Bez urazy, możesz z tego nie skorzystać, to tylko moje
sugestie.
:))
Wiele tu cierpienia.. Wiersz porusza, czuje go
organicznie..
Witaj Dawno nie zaglądałaś na Bej
dotykasz smutkiem i mętnym spojrzeniem
ale serca otwarte aby....
Emocji tłumić nie należy, ale zrozumieć i przeżyć!
Pozdrawiam!
Smutny, ale wiersz podoba mi się. Radosnych Świąt
Dobrze opisany ból i bezmiar smutku.
Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego świątecznie życzę
:)
Podoba mi się.