Bez dowidzenia
Dla mojej pierwszej miłości M.
Nie wiem co czuję…
W myślach się gubię…
Czasami wiem, że nic już nie ma…
Że nigdy nie spełnią się moje marzenia
Nie ma już nic, bo nie ma Ciebie!
Teraz ulżę nam kochanie…
Odejdę tam, gdzie nie ma marzeń- w
nieznane…
By być daleko od snów, od nadziei…
By być daleko od Ciebie!
By nie męczyć się nocą…
By nie płakać.
Byś nie widział tego,
Jak bardzo wielką krzywdę mi zrobiłeś
Tak szybko odchodząc…
Bez słowa wyjaśnienia… Bez
dowidzenia…
Jeżeli kochacie nie odchodźcie nagle... To boli :(
autor
beznadziejnie-zakochana
Dodano: 2007-03-03 20:40:15
Ten wiersz przeczytano 417 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.