Zmęczona wiarą
Dla wszystkich, którzy czekają... Tak jak czekałam ja...
Kochałam… Jak nikt na świecie!
Wierzyłam… Lecz Ty to nadużyłeś!
Chciałam z Tobą być na dobre i na złe,
Lecz Ty długo, po raz kolejny nie odzywałeś
się…
Ja jak głupia czekałam i coraz mocniej
kochałam…
Aż wreszcie-kochać nie chciałam…
Zmęczona byłam ciągłym czekaniem,
Wiarą, że to się kiedyś stanie.
Teraz wiem, że nie watro ufać
mężczyźnie,
Bo wcześniej czy później i tak zapomni o
Tobie,
Jak o porannej modlitwie…
M****** chociaż tak wiele zadajesz mi bólu dziękuję Ci za te wiersze, które nadają mojemu życiu sens...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.