Bez happy endu
Po sprzeczce,
żeby zamknąć się w sobie
troszeczkę
- mąż założył zbroję.
Żona, nie pochwalając rycerskich
zapędów,
wyszła szukać innego bohatera.
Z chłopa
szkielet został
do teraz.
Zamknięcie - nie daje happy endu.
Komentarze (32)
KrzepkaDulcynea ma rację :) Świetny wiersz Dorotuś, z
życia wzięte:) Lubię wszystkie Twoje. Pozdrawiam
cieplutko:)
Małżeństwo to wojna: przegrywa strona spokojna.
jak to w zyciu bywa
I tak bywa :)
Dobre, dobre DoroteK:)Pozdrawiam.
:)dobry :) - pozdrawiam
Można 'zagryźć się' w sobie;))))
Pozdrawiam:)
Świetne ujęcie tematu. Słyszałam takie powiedzenie, że
pies biegający bez smyczy zawsze trzyma się nogi. Może
nie do końca tyczy się Twojego wiersza, ale w podobnej
nutce. Pozdrawiam serdecznie:)
dobre !
pozdrawiam;-)
Morał z tego wynika,
że nie wolno się zamykać.
Pozdrawiam cieplutko :)
Świetny. Cieplutko pozdrawiam
Dobre! :))
''Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci -
jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było." ...
nie pamiętam czyj to cytat ale potwierdza słowa ,że
zamknięcie nie doprowadzi nas do celu:)))) a wiersz
świetny pozdrawiam gorąco w zimny poranek
Dobre:))
Taka jest rzeczywistość szara, zwykle wygrywa podła
skała.