Bez odpowiedzi
Czy to moje myśli...
udawały,że chcą być dobre,
A potem niepilnowane...
zamieniły się w koty potargane,
co śpią i pełzają po śmietniskach?
Czy to moje serce...
pełne euforii, która tętni strachem,
rozkołysało się,
wypadło z piersi tak nagle,
leży pobrudzone w strugach
błota?
Czy to moja głowa...
nie mogąc nadziwić się
nad ogarniającą pustką świata,
wiecznie rozchwiana,
spadła... i patrzy na mnie teraz?
Czy to moje życie...
z tylko sobie znanych powodów,
w czystej panice,
poturlało się prosto tam...
pod przejeżdzający stary autobus?
Czy to mój umysł...
cały napęczniały od banalnych spraw,
kiedyś tak sprawny...
dziś już nawet przestał
odliczać niemy czas?
...czarne chmury nad dachami miast...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.