Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bez odpowiedzi

To już popołudnie
-niedługo cienie powrócą do życia
niewolniczo wiedzione za postaciami.

Na drzewie chwieje się liść
wbity zeschłymi szponami w gałąź.

Spadnie i chyba tylko ja zauważę
jego pomarszczone ciało,
które na zawsze straciło swój szmaragd.

Chciałabym nie widzieć jego niemej walki
i przegranej z czasem.

Nie dostanie nigdy odpowiedzi na pytanie:
"Dlaczego?"

Został potraktowany sprawiedliwie,
zrównany w prawach natury z innymi,
więc czemu zapłakał nagle kroplą jesiennego deszczu,
jakby po raz ostatni chciał skosztować gorzkiego soku życia?

autor

Maja Dominik

Dodano: 2007-02-11 08:04:06
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »