Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

bez palety farb...


Rozeszkliły się mgły brylantami
małych kropli na źdźbłach traw uśpionych,
słońce miękko wpłynęło w kaskady
czupryn gęsto utkanej korony.
Czapy chłodno - zieleni parkowej,
przetykanej szemraniem strumienia,
który chowa swe szepty pod płachtę,
rzucanego przez wierzbę półcienia.

Gamy ćwiczą od świtu ptaszęta,
powitania jutrzenki gotowe.
Tak bym chciała to wszystko co czuję,
przelać w obraz utkany tym słowem,
które dotknie zakątków zachwytu
lub zadumy nad siłą natury.
Czasem warto oddalić szarości,
które wiszą nad nami jak chmury.

Dotknąć fali, co wody przetacza,
złapać lotność wątłego motyla,
sprawić aby na kilka tchnień dłużej
w błogostanie utkwiła ta chwila,
która da spokój ciału i duszy,
będąc niemym prześwitem radości,
w relaksacji, lenistwie rozmytym
w aromatach bajkowej wonności.

autor

niezgodna

Dodano: 2019-08-30 00:02:50
Ten wiersz przeczytano 1603 razy
Oddanych głosów: 34
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

taqgut taqgut

Bajkowe wonności-takie cudne rozkoszności :)))Piękne
te rozkoszności

niezgodna niezgodna

...biorę go dla siebie, dziękuję Michale:))

jastrz jastrz

Lato mija, lecz wciąż jeszcze praży
Zieleń parków szarzeje w upale.
Choć już sierpień się kończy, na plaży
Tłum się kłębi, nie jest luźniej wcale.
Gubią liście topole i brzozy.
I to także do wiersza chcę włączyć,
By - gdy śniegi nadejdą i mrozy -
Późne lato móc z niego wysączyć.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »