[ bez poezji ]
wyobraźnia podupadła
i nogi jej się chwiały
jak chorej która nie mogła
zbić wysokiej gorączki
ją i mnie
zaatakowala brudna szma ta
która leciała razem z powiewem
i uderzyła w policzek
odrzuciło mnie
wszystko
ktoś napisał przede mną
moje wiersze
i trzymał w dłoniach złote pióra
a mi został tylko jeden palec
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2007-01-19 17:20:42
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.