Bez pożegnania
Jak zamknąć drzwi nie mając klucza
pożegnać się z kimś kogo nie ma
jak pożegnać przeszłość
skoro w sekundzie jej nie ma
Wczorajszy dzień
sekunda nawet bezpowrotnie mija
tykanie zegara głośno przypomina
że życie bezpowrotnie mija
Jak zatrzymać krople deszczu
gdy chmura pękła łoskotem
zatrzymać rwący strumień
co z gór ku dolinom pędzi
Jak mam wytłumaczyć swemu sercu
co uszu przecież nie ma
by przestało wreszcie kochać
tego, którego nie ma
Komentarze (9)
Bardzo smutny wiersz,a może pokochać
innego.Pozdrawiam.
To podświadomość jest uchem dla serca.Jeśli uda się
wyciszyć podświadomość, to i serce zapomni...+
życie jest ......a szkoda słów :):)pozdrawiam ciepło
Serce nie sługa, nie nakażesz mu kochaj, czy też nie
kochaj. Smutno, ale optymizmem powiało, miłość nie
jedno ma imię.
Czas nie goi ran...ale przyzwyczaja do bólu. Serce to
tylko narząd, daj mu inny obiekt pokocha jeszcze
mocniej...pozdrawiam;)
gdybym wiedziała to bym Ci podpowiedziała ale niestety
sama nie wiem....pozdrawiam
życie mija a serce wciąż głuche, nie wytłumaczysz
fakt, serce uszu nie ma... nie słucha rozkazów,
tłumaczeń , rozsądku głosu
smutno u Ciebie...czas goi rany...pozdrawiam:)