Bez prawa do życia...
Nieznana SIŁA kształtuje wąską drogę
istnień
Atomowe MARY sterują moim
autouwielbieniem
Dostrzegam szansę na całkowite
POTĘPIENIE
Nie uchroni mnie KREW nasycona słonym
wiatrem
CZARNY kryształ odlicza sekundy do
upadku
DESTRUKCJI planu najgłębszego
wywyższenia
Nie skłamie, że ZABIJA mnie Twoje
szczęście
Wzniosłem niezniszczalną kolumnę KRZYWD
Betonowy ANIOŁ nie zstąpi z pomnika
chwały
DUMA nie pozwali na zerwanie jego kajdan
Rdzawe ŁZY roztoczę nad głową
nieszczęśnika
PAN zapomina o swych nieupadłuch posłańcach
Nie ja dostałem PRAWO wybaczania
niewinnym
Nie mój KRZYK ma siłę nawracania z
cierpienia
Nie powiedziałem, że PŁACZ pozwoli
zapomnieć
Nie będę słaby, bo ŻYCIE nadal jest ze mną
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.