Bez problemu...
Parodiował głupiec - idiotę
naśladując go w tym jota w jotę
Chciał się zachłysnąć jego sławą
aby mu ciągle bito brawo.
By panie młode oraz ładne
uśmiechy słały mu powabne
Trenował w lustrze sztukę całą
zerkając trochę w nie nieśmiało.
Dziwił się przy tym, kręcił głową
sam sobie wchodząc nawet w słowo.
Błyszczał talentem coraz jaśniej
trening szedł przecież jak po maśle
Każdego dnia wciąż coraz lepiej
wyssał to przecież z matki mlekiem
Znał każdą sztuczkę czy zaklęcie
nie miał kłopotów z beztalenciem.
Komentarze (11)
Wiersz ma swoja wymowe.Dzisiaj idioci udaja glupcow,a
glupcy,graja...idiotow...
Satyra na wielu , dobrze ujęty temat strofami
wiersza.
Niektórzy ludzie niestety dla sławy robią z siebie
pośmiewisko......... i tak głupota bierze pod ramię
idiotyzm i już dalej wędrują, naśladując i dopełniając
się nawzajem
coraz ci więcej u nas takich głupców i idiotów :)
...świetna satyra, ubawiłam się ...
po mistrzowsku wszystko opisane i z głowy
wyssane,brawo
zbyt dużo ci u nas głupców parodiujących idiotów!
Inteligentny wiersz!
Świetny wierszyk :) Ale już kiedyś Jerzy Sthur
zauważył, że "śpiewać każdy może..." :)
Dwa pierwsze wersy 10-zgłoskowe i reszta
9-cio...dziwne to. Temat też tym razem taki sobie i
troszkę niespójnie poprowadzony. Oprócz początku nie
ma wzmianki o "idiocie" i nagle "głupiec" nie
"naśladuje" tylko "wyssał" z mlekiem matki? Hmmm...nie
wiem...nie tym razem.
zaiste ostra to w słowie fraszka...ale taką powinna
być aby była skuteczną...
A to jest świetna satyra, groteska - nie wiem jak
jeszcze mam określić - chyba zbyt bogate mam
słownictwo - a wiersz jak ta lala!;)
Czasami nawet u "glupca" najwazniejsza jest wiara w
siebie...