Bez słów…
Niedorzeczność i absurd
ukryty pod
fałdami
obłudy i
głupoty
wydrążył dziurę
w tajemnicy
zrozumienia
stworzył korytarz
przeciągu
z którego
wywiało
zdrowy rozsądek
wskutek czego
uwypukliła się
odwrotność
spłaszczony obraz
postrzegania
pozbawił bogactw
zdobytych
tracąc jego
wartości.
Nakrochmalone
słowa
zadały ból i
cierpienie
zesztywniały w
ustach
niedokończone
pozostał smutek i
łzy
potargane nerwy
na strzępy
rozrzucone
leżą w kącie
a obok nich
ja
…rozdarty.
w milczeniu oczekując na zaszycie smutku i bólu jesli to możliwe...
Komentarze (24)
Ciężki wiersz,głęboki!
Świetnie nazwałeś swoje emocje i uczucia!
Bogactwo porównań,zmusza do całkowitego skupienia a to
pozwala odkryć stan Twojej duszy!
Spokojnie pokłady siły i energii są w Tobie tak
wielkie że napewno dasz radę:)
Pozdrawiam
aj.. trudny wiersz... ale to własnie sprawia ze jest
taki ciekawy... czytając go sama sie zmuszałam zeby
sie nad nim skupić.. a fragment "spłaszczony obraz
postrzegania
pozbawił bogactw zdobytych
tracąc jego wartości." podoba mi się najbardziej :)
gratuluje i moge złożyć owację na stojąco
Niezły wiersz, zmusza do przemyślenia penych rzeczy...
Trzeba nauczyć się radzić sobie z przeciwnościami
losu.Ppo prostu trzeba.
Właśnie takich wierszy brakuje - niedosłownych,
trudniejszych, pięknych; takich, które trzeba
przeczytać kilka razy, powoli... i treść biorąc do
siebie - zrozumieć. Oooogromnie mi się podoba.
Pieknie.
Lekko sie czyta.
Można się zamyslec..
Zastanowić..
I dobrze.
zmusza do myślenia. Podoba mi się.
I tylko przeciąg. Przeciąg trzaska złudzeniami.
Mogę pożyczyć klej.. Skleisz wszystko co rozdarte.
Siebie też. A potem potniesz na kawałki i znowu
będziesz prawdziwy.
bardzo fascynujący wiersz, by zrozumieć trzeba sie
nizle wczytać... przyjemnie się Ciebie czyta...
Wiesz... ja myślę,że po każdym smutku przychodzi czas
na radość. Potrzeba tylko na to trochę czasu i co
najważniejsze.. nie można samemu karmić się
goryczą.Pozdrawiam ciepło :)
Niezależnie od tego co się dzieje trzeba
wierzyć...może to słowa, które słyszy się za każdym
razem gdy jest źle...ale jednak za każdym razem w
końcu się poprawia, prawda?
Ten stan dzieje się gdy uczucia ktoś lekceważy słowem
czynem gdy ktoś pokazał piękno a inny zniszczył dzieło
i spłaszczył.Dobrze ukazana rozterka i
zniechęcenie.Wiersz bardzo dobry
dałeś nam znać, że jest nie tak, lecz brak wskazania
przyczyn, a nie ma skutku bez przyczyny, uleczyć zaś
pozwoli Waść nam poznać - gdzie i kto jest winny.
wszystko jest mozliwe to tylko zalezy od nas...czy my
tak naprawde chcemy...
czlowiek ma w sobie taka moc ze może gory przenosic...
Po raz kolejny nie przeszedl moj komentarz, ale
sprobuje jeszcze raz. Byc moze moderator wykaze sie
odrobina inteligencji. Wiersz nie jest dobry, wedlug
mnie, wiecej tu belkotu niz sensu. I wiersz powinien
tlumaczyc sie sam, wiec dopisek jest nie na miejscu.
Twoim najlepszym przyjacielem na zaszycie smutku i
bolu jest czas, ktory wedlug starego przyslowia...goi
rany, Ale mozesz sobie rowniez pomoc sam, tylko trzeba
chciec! I wazne, aby zrobic porzadek w swojej glowie,
poukladac te rozrzucone strzepy, lezace po katach, a
reszta przyjdzie sama!
Nie zaszywaj smutku ,lepiej niech wyparuje,kwestia
czasu..