bez tytułtu
Dokładnie nie wiem co napisać o tym wierszu.
Chciałam tylko szczęścia,
niczego więcej.
Potrzebowałam siły,
która podniosła by mi serce.
Szukałam osoby, która
złapie mnie za rękę,
i powie że jestem
dla niego całym szczęściem.
Niby słowa puste i blade,
ale bolą i są tu przykładem...
Jak niewidoczne jest bolesne,
łamie co drugie piękne serce.
Leżysz na ziemi, płaczesz po cichu.
Nie masz już sił, jest tego bez liku.
Ale dam rękę, pomogę Ci wstać.
Dam dziś wszystko co mogę Ci dać.
Komentarze (5)
Zyciowy niestety. Troche bym popracowala nad tekstem i
byloby super:-)
Czasami szczęściu trzeba pomóc. Smutny wiersz.
Pozdrawiam:)
Wiersz pod koniec nie jest o mojej osobie. Ja nie
jestem typem osoby która siedzi w domu. Ale ja już
znalazłam swoje szczęście.
wyjdź szczęściu na przeciw a nuż czai się za rogiem
Pozdrawiam :)))
Smutne, ale jak siedzisz w domu i płaczesz, to nigdy
szczęście nie trafi. Pozdrawiam