bez tytułu
Już sen zimowy chyba dobiegl końca ...niczym chwila gdy zamyśli się czlowiek....oświetlona twarz w promieniach slońca...czeka już tylko na otwarcie powiek ..... Trochę z lękiem otwierają się oczy.....ile z tego co bylo we mnie zostalo???czy świat nadal ma ksztalt uroczy ???po tym jak zime calą przespać mi się udalo.... Czy potrafię od pierwszego wejrzenia....fascynować się życiem z calych sil....czy tylko punkt widzenia będe zamieniać....gdyby on już bardziej obcy byl.... Spojrzalam w końcu światu prosto w twarz...z nadzieją ujrzeć coś co bardzo by sie chcialo....lecz co to czy wiare temu dasz???by zobaczyć świat...oczy to dużo za malo.......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.