bez tytułu
Klęczę.
Wznoszę prośby do Boga... o Ciebie.
Leżę.
Nieustannie wplątujesz się...w me myśli.
Tworzę.
Stajesz się natchnieniem... dla mego
przesłania.
Obserwuję.
Stajesz się odniesieniem... dla mego
spojrzenia.
Bo nic na Ziemi nie przysłoni mi Ciebie,
Żaden skarb mi Ciebie nie zastąpi.
Jesteś kwiatem, co upiększa mą życiową
łąkę,
Jesteś dla mnie słodyczą życia.
autor
buli
Dodano: 2007-11-01 23:33:41
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
wogóle nie ma to jakiejś spójności która mogła by
czytanie zrobić przyjemnym
jakiś rym by się przydał
pozdrawiam
Brak mi zakończenia, ba! Nawet rozwinięcia.
Powtórzenia nie oddały tego, co powinny.