Bez umiaru
Nie umiem śpiewać.Nie jestem ideałem.
Nie maluję jak kiedyś.Nie uczę się
wcale.
Nie szukam przygody.Wciąż żyję bez celu.
Studiuję bo tak.Studiuje dziś wielu..
Nie jestem ambitna.Nie mam już wiary.
Nie umiem być miła.Nie znam umiaru.
Nie walczę o swoje.Jestem jak inni.
Dlaczego wybrałeś?Wybór dziecinny...
Będę lekarzem.Będę Twą muzą.
Twą żoną,mym ciałem i duszą.
Skażona przez Boga,los i niewinność,
Skazana już kiedyś,zwolniona za miłość.
W Twoich oczach jestem wszystkim.
Niebem.Ziemią.Wodą.Ogniem.
W moich oczach jestem nikim.
Ale przy Tobie wszystko mogę.
Komentarze (1)
Piękny wiersz. O miłości. Tej ogromnej.
O tym,że można w oczach ukochanego zobaczyć siebie. Tą
lepszą. Ekstra wiersz. Brawo.