Bez wzajemności...?
Kazdy moze to przejśc....:(
Zakochałam sie do szalenstwa,
Jakbym piła nektar przekleństwa.
Myslałam że kochasz mnie tak samo,
ale jednak się mi coś pomieszało....
Dnie i noce myslałam
I wkońcu zrozumiałam,
Że to miłość bez wzajemności
Jak kwiat bez czułości,
Owoc bez nektaru
i Miłość bez opału...!
Zostawiłeś mnie
I zarazem zraniłeś...
Jestem sama na pustyni przetrwania,
Bagnach beznadzieji
I to juz sie nie zmieni...
To dopiero może boleć....
autor
Bliźniaczki
Dodano: 2006-01-29 12:50:53
Ten wiersz przeczytano 540 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.