Nieoczekiwana śmierc w Chorzowie
Smierc kazdego zaskoczy....:(
Był jasny świt,
Ciągły ryk,
Szum i gwar,
Towarzyszył nam....
Na wystawie,
pieknych golebi,
bylo ludzi,
az sie kłębi...
Nagle trach!
Długi starch...
Walenie blach...
Ludzki krzyk,
Wiele ran...
Nastąpiła walka wielka-
O życie ludzkie...
Bo to było takie straszne...
Jak koszmar w bajce..
Dedykujemy to ofiarom i rodziną poszkodowanym....:(
autor
Bliźniaczki
Dodano: 2006-01-30 15:01:01
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.