Bezdomny
Siedział na stacyjce
Drobne marzenia z kozucha
strzepał w zimną przestrzeń
przechodzącemu dziecku dał mały
lizak z sercem
w dziurawej rękawicy
umieścił cały swój świat
kilka monet list od dziewczyny
wojskowy śpiewnik
rozdeptał kilka mrówek
uściskał życie
jak starego przyjaciela
odszedł
a deszcz zmył pamięć o nim
z chodnika
Komentarze (8)
Pięknie - życzę wszystkiego dobrego.
ciekawie piszesz tylko rzeknę :)
Bardzo smutno i bardzo ładnie.Pozdrawiam.
piękny wiersz
pozdrawiam serdecznie:)
Człowiek bogaty bo ma serce..lizak serduszko dał
chociaż nie musiał..piękny wiersz POZDRAWIAM
SERDECZNIE.
Ładny wiersz o przemijaniu, z którego powiało
smutkiem. Miłego dnia.
deszcz wszystko zmyje, ale nie marzenia, te są mocno
zakorzenione
Pozdrawiam serdecznie
smutny zyciowy wiersz pozdrawiam