Beznadzieja
Gdy ciężar nad siły
- miłością pokonaj
gdy ona wygaśnie
co wtedy?
No właśnie.
Gdy sen nie przychodzi
a noc nie przemija
problemy jak monstra
rozum nieczuły
na demony
a strony
i kierunki w jedno się zlały
świat cały zwariował
na jego skraju
jedną nogą w piekle
gdy drugą w raju
chciałabym stanąć
- jest już rano.
Bezsennością zmęczona
miłości spragniona
czekam następnej
i kolejnej nocy
i znikąd pomocy.
Komentarze (6)
Piękny i prawdziwy klimat utraty tego wybranego.Pomoc
nadejdzie gdy się pomodlisz.Ładnie piszesz.
I nawet tabletka czasem nie pomoze..
Dobrze sa mi znane, bezsenne noce :)
Noc bezsenna może wykończyć. To prawda.
Oj nakręciła tu peelka, smutna, samotna i strata życia
zbyt wielka. Dobrze radzi tu "wrobel", nie zamykaj
drzwi na skobel, to nie będzie smutek mieszkał tylko
pomoc wnet się znajdzie i na brzegu łóżka usiądzie.
witaj, wiele w Twym wierszu pesymizmu. Miłość może
wiele zdziałać ale " gdy ona wygaśnie? "
noce przespane noce, bijesz się z myślami,
oczekujesz kolejnej nocy. Poszukaj przyjaciela,
może on wskaże wyjście z sytuacji?
ładny życiowy wiersz.Pozdrawiam serdecznie.