Bezpamięci
Odejdźcie, dajcie żyć
Odsuńcie się, by zrobić trochę miejsca
W moim życiu- dla mnie
Nie pchajcie się przez drzwi, uchylone
okna
Nie rzucajcie lin współczucia i sieci, aby
spętać
Zaszczutą istotę
Zostańcie z butami na zewnątrz, za
ogrodzeniem
Zniszczonym kolejnymi próbami czasu
Dajcie uciec, wyrwać się z tego padołu
Choc na chwilę
krótką
Zapomnijcie o istnieniu takiego człowieka
Zamiast tego
Spójrzcie na niebo zamknięte czarną wstęgą
Niknący ciszy szept wśród
Gwiazd spadających wraz
Z myślą wydartą, znaczącą
Swój upadek srogi
Bezpamięci śladem
---spacer z cieniem---
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.