bezproblemowo
czasem wydaje mi się
że jestem osobą, która wymyśliła Boga
ot, tak
teraz go zabijam i wskrzeszam
jak w połowie czyste sumienie
z częstotliwością zamykanych
powiek i drzwi wejściowych
zabijam wskrzeszam zabijam
aż pewnego dnia skończę śnić i okaże się
że zmartwychwstałam razem z nim
ot, tak.
Komentarze (1)
Niezbyt wyszukane, ale przynajmniej nie emanuje swoją
banalnością