BEZRADNY...
odeszłaś cichutko
pośród niemych kwiatów
niczym dumna róża
wtulona w poranki
jesteś tak wysoko
aż na świata dachu
w mym życiu wirują
Twych obrazów plamki...
przygasłaś zasnęłaś
nagle w noc spokojną
nieśmiałym westchnieniem
oddałaś się Panu
we mnie pozostała
dusza niepokorna
byłem tak bezradny
wobec Jego planów...
Komentarze (20)
No i zajrzałam dalej, bo mnie zachęcił poprzedni Twój
wiersz. I ten równiutko pomierzony w szósteczki oprócz
jednej grządki.
Ale bardzo łatwo ją wyrównać, Proponuję:
"nagle jak noc spokojna' - nagle w noc spokojną, albo
coś podobnego. Odjąć jedna sylabę, będzie idealnie,
pozdrawiam :)
Piękny, przejmujący wiersz. Chętnie czytam takie cuda.
Dziękuję...
Piękny wiersz, delikatny i niesamowicie smutny... sama
treść i "wrażliwość" wiersza góruje nad wszystkim,
więc błędy mi przysłania (i ich nie widzę;p hehe)
wartosciowy wiersz, dobrym piorem pisany... bardzo
smutno o stracie...
a teraz zostanie nie tylko w twoim sercu, w kazdej
mysli, ale rowniez i na beju...
I wreszcie otworzyłeś swą duszę, która długo
cierpiała! Jesteś wreszcie wśród żywych, co na pewno
"dumna róża " chciała!
trzeba pogodzić się z losem, on jest nieprzewidywalny,
wiersz bardzo starannie napisany, miło się go czyta
Smutny wiersz, pełen głębokiego bólu i bezradności. A
żyć trzeba dalej, pomimo, że coś się skończyło.
nagle jak noc spokojna - można by zmienić na: "niczym
noc spokojna"
Rozstania są zawsze trudne. Smutny wiersz. Dobrze
napisany - wymusza nijako zastanowienie się nad
przemijaniem i pobudza do refleksji.
wiesz...zazdroszczę ci daru przelania na papier i
przekazania nam swoich odczuć, przemyśleń.kiedy nie
wiadomo dlaczego i jak musimy godzić się z losem, że
Ktoś bliski odchodzi. Smutne i piękne!
...przecież wiesz, że nie odeszła, bo jest na zawsze w
Twoim sercu.......... Bezradność odbiera chęci na
normalne życie, bo nie mieści się nam w głowach ta
normalność, bez tej Drugiej Osoby..... prawda?
Smutek wielki bije z wiersza... można tylko jedno
powiedzieć - niektórzy już doszli a my... jeszcze
idziemy...
wobec planów Boga jesteśmy bezradni...gdy nas
doświadcza zdajemy sobie sprawę z tego jacy jesteśmy
mali, że tak naprawdę niewiele możemy, gdy on
postanowi inaczej...smutny ale piękny wiersz pozwala
na głębsza refleksję.
Pięknymi słowami opisałeś odejście ukochanej osoby,
dwa ostatne wersy są bardzo przejmującym zakończeniem
i wyrazem bezsilności i bezradności ..piękny wiersz,
brawo !!
Są takie momenty w życiu, kiedy chciałoby się krzyczeć
a zostajemy....niemi z bezsilności, z bezradności...
tyle cichutkiego cierpienia w Twoim wierszu....
smutny i bezradny jest człowiek wobec planów Stwórcy!
Piękny wiersz!