Bezsenność
Już jedenasta, zasnąć nie mogę.
Włączam komputer, siedzę nad blogiem.
Prawie dwunasta, księżyc na niebie.
Gdzieś zegar bije. Nie ma tu Ciebie.
Nadchodzi pierwsza, ciemno dokoła.
Z każdego kąta mały strach woła.
Godzina druga, sen nie przychodzi.
Wspomnienia błądzą. Byliśmy młodzi.
No a o trzeciej jakiś ptak śpiewa.
Siadam przy oknie, patrzę na drzewa.
O czwartej warkot starego fiata.
On też za sobą ma dobre lata.
Kiedy o szóstej już należy wstać,
oczy się kleją, tak mi się chce spać.
Komentarze (7)
Bezsenność jak dobrze ją znam.Ładnie opisana,
Pozdrawiam:-)
ładnie pozdrawiam :)
Bardzo na tak:) Pozdrawiam.
Fajna wyliczanka.Pozdrawiam
Ładnie opisana bezsenna noc. Pozdrawiam cieplutko.
Dobry, z lekkim humorkiem ;D Uśmiechy!
Rytmicznym dziesięciozgłoskowcem opisana bezsenna noc.
Miłego dnia.