Bezsens
Nic na siłę
mimo wszystko idę
słońce razi
strach otworzyć oczy
wdeptuję liście w chodnik
nie patrz
tu słota usiadła
na ganku
nie wiem szlocha
czy ze mnie się śmieje
wszystko mi się
pomieszało wiesz
dni się zlały
w jedną boląca chwilę
obcięłam setki kosmyków
ugryzłam jabłko a tam był robak
Dla kogoś tam...Gdyby przeczytał-wiedziałby.
Komentarze (1)
podoba mi się ta metafora "uryzłam jabłko a tam był
robak", działa na wyobraźnię. pozdarwiam serdecznie ;)