Bezsen(s)
Z cyklu jej sukienki
Dziś znowu śniłam o sukience,
całej w nawłocie, szczerozłotej.
Z wiatru i marzeń plotłam wiersze,
a ze skarbonki brałam drobne
po to, by kupić (dość lirycznie)
za grosz u wróżki, w oczach ogień.
Twoich...Kąkole w młodym życie,
i serc orkiestrę. Niech gra co dzień
wśród niedospanych zórz gna polem.
Tylko sukienka znowu zbladła.
Może jesienią...Jeszcze zbiorę
to, czego wiosna nie zasiała.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2018-07-15 11:50:20
Ten wiersz przeczytano 2216 razy
Oddanych głosów: 73
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (81)
Nadzieja, która wiosną zrodzona w letni sen
przyobleczona w złotej sukience się mieni, oczekując
spełnienia w jesieni... podoba mi się ten wiersz z
iskierką nadziei na miłość, pozdrawiam serdecznie :)
Piekny wiersz, wzruszajaca melancholia. Pozdrawiam.
ja miewam koszmary może to za karę
leciutko, płynnie, ślicznie
z sensem ;):)
Bardzo piękny wiersz. Byłem u wróżki i powiedziała ,
ze bęęe żył 92 lata.
Pozdrawiam
pięknie - wróżka pomoże i może jesienią włożysz nową
sukienkę:-)
pozdrawiam
Ładnie!
Serdecznie dziękuję kolejnym gościom za odwiedzinki i
dobre słowo :)
Piękny wiersz
taki cennik u wróżki...
Wiesz, wzruszające:)
Piękny wiersz.
ładnie i nich jesień obrodzi w upragnione owoce
Piękny wiersz... pozdrawiam;)
Witaj Ewuś:)
Jakoś nie bardzo kumam "wśród niedospanych zórz i
polem" (szczególnie to polem) ale może ja taki
niekumaty jestem:)
Pozdrawiam serdecznie:)