Bezsensem
bez mroku pośród
lamp roziskrzonych
bladym kwiatem smutku
spocznę na fotelu
rozpalonym Twoim słowem
bezsensem wyszeptane
kłamstwa stracą moce
bezimiennych chwil
spadnę na ułamek sekundy
na bezdomne noce
bez pretekstu wrócę
do aniołów pośród
pól wiedzy
autor
Kornelia
Dodano: 2005-04-16 06:58:55
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.