Bezsilność
Jest to mój pierwszy wiersz w życiu tak więc proszę o wyrozumiałość ;)
Kolejna noc, kolejny dzień…
Ten sam szum, ten sam błysk…
Kiedy to się skończy… nie
wiem…
Już doczekać się nie mogę
Już przebieram z nogi na nogę
Gdy pomyślę tylko o tym…
Brak mi czegoś, czuję to
Czegoś ważnego, wspaniałego, pięknego
To miłość… chciałbym powiedzieć,
wyznać…
Lecz boję się, lęk mnie z każdą myślą
opętuje
Nie pozwala myśleć, wstrzymuje
mnie…
Co mam zrobić, no cóż począć mam?!
Nie wiem… brak mi już sił…
Otwieram oczy i widzę ciemność…
Lodowatą, pustkę która wita me marne
życie
Obejmuje mnie swymi ramionami… i
wita…
Odpływam w pustkę niczym liść na wodzie
Niepotrzebny… zapomniany…
niekochany…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.