Białe anioły
Dedykuję ten wiersz personelowi Erki i oddziału Wewnętrznego Szpitala w Kamiennej Górze, gdzie przebywałam cały okres świąteczny.
Biel rozpostarła tu swe anielskie skrzydła
Jakby w niej trwały.... niemy spokój
gościł
Lecz niespokojny duch zarzuca swe sidła
I rozdziera tę szatę niewinnej białości
Miarowe jęki tną ciszę..... nadaremno
Zdławiony w gardle głos powtarza słowa
O Boże mój Boże zlituj się nade mną
Ulżyj mi w cierpieniu Matko Jezusowa
A gdy nieco przycichną bólu pełne jęki
Znowu rozrywa ciszę głośny krzyk
rozpaczy
Tomek Tomek Tomek ....wzywa głosem męki
Jakby deskę ratunku Tomek dla niej
znaczył
Nagle moment....stało się....ale co nie
powiem
Gdy myślałam gdzie jestem.....dlaczego
....i po co
Niespokojny duch myśli..... zabełtał mi
głowę
A przed oczami czarne gwiazdy zamigocą
Zjeżdżałam w dół..... głęboki z tego
świata
I nic....i cisza martwa we mnie i koło
mnie
Zniknęła w jednej chwili cierpień pełna
szata
Nawet duch niepokoju zapadł się pod
ziemie
A kiedy mnie do życia wróciła moc boska
Ujrzałam nad mą głową chór aniołów
białych
W ich oczach malowała się pomocy troska
Ratujemy ci życie..... tak mi
powiedziały
Gdy cudem powróciłam na tym świecie
gościć
Pomyślałam że serca ich dobrocią biją
Że dusze Bóg im wielką miłością wymościł
Widząc jak miłym słowem głaszczą boleść
czyjąś
Ci co płaczą nad sobą łzami samotności O gdyby przeżywali te święta tu we mnie Wśród chorych starych ludzi pragnących miłości Zrozumieli by życia wartości tajemne
Komentarze (22)
wiersz warty przeczytania...a co do komentarza..brak
mi słów..
nie wiedziałem, nie było mnie długo, lecz modły
wznoszę za Anioły na Ziemi i w Niebiosach--kocham
Twoje Wiersze i świat byłby bez nich biedniejszy-witam
Cię miądzy nami
i ja rozumiem, co to znaczy dostać drugą szansę...
przeżyłam ciężki wypadek samochodowy.....piękny wiersz
Piękny i niezwykły wiersz!!!
skoro powstał ten wiersz, to najlepszy dowód, że
jeszcze nie teraz, z czego bardzo sie cieszę...prosze
dbać o siebie
Przyzwyczaiłaś mnie do wierszy lekkich , radosnychi
nagle taka zmiana...Z niedowierzaniem przeczytałam
podpis...Zyczę Ci zdrowia ...ta w bieli i niejeden raz
pacjentka.:))
Wiele w tym wierszu bólu i cierpienia przeżyć
osobistych cóż taki klimat jest w szpitalu. Życzę jak
najszybszego powrotu do zdrowia.
Piękny wiersz. Zaczytałem się w niego podczas długiego
bezdechu:). Mądre słowa, mądry przekaz. Nie wypada nie
zostawić głosu...
i coż ja pielęgniarka z oddziału Reanimacji..mogę
powiedzieć,że mam to na codzien?Wiem o czym piszesz w
wierszu..odczuwam to wszystkimi zmysłami..przez
12godzin...dyżuru.
Opisałaś z uczuciem, tę rozpacz i ból towarzyszący,
bezradności u schyłku życia...jak wiele cierpienia ,
musi znieść ...człowiek...piękny wiersz.
Każdy z nas ma drogę wyznaczoną i w odpowiedniej
chwili znajduje sie tam gdzie powinien być żeby
zrozumiał,żeby nie zapomniał.Zadaje zapewne sobie
wtedy pytanie -Dlaczego właśnie ja? ano właśnie
dlatego odpowiadam,byś nie zapomniał człowieku ... .
Julko! Podzielam Twe odczucie, będac w takowym stanie
człowiek inaczej potem życie przyjmuje, inaczej
pojmuje. Dobry opis, a ludziom w bieli zawsze
szacunek.
Jesli pozwolisz, podpisze sie pod tym
wierszem...Piekny wiersz.
Wiersz jak zwykle bardzo dobry, czuc że pisany sercem,
łatwy w czytaniu, gorzej z odbiorem szczególnie tego
co napisałaś na dole wiersza. Naprawde przysiadłam na
dłużej, i zastanawiałam się nad Twymi słowami.
Poruszyłaś mnie...Mam nadzieję Julko że jesteś zdrowa
tego Ci z całego serca życzę.
Jestem tez po ciezkiej operacji serca - to ze jeszcze
zyje ...to na pewno dar Bozy! Moge ciebie w calej
okazalosci zrozumiec..Twoje przebudzenie z narkozy i
te biale anielskie chory pochylone, aby ciebie oddac
zyciu z powrotem... Tak, to- Sluzba Zdrowia - To sa
nasze Anioly ! Nie kazdy ma okazje to docenic - ale
niech chociaz nam uwierza...Dozgonnie wdzieczny
pacjent..Wierz mi jednak - modlitwa do Boga pomogla
najwiecej "Nie zbadane wyroki Boskie".. Dosiego !