biały kruk
z nowym świtem urodzę jak ważka nad wodą
by myśli niewinne rozpalić na nowo
po światło dla duszy. na kraj świata
muszę
polecieć za tobą. jak za białym krukiem
rozpuszczę latawce gdzie duchy istnieją
i poślę do nieba z najcichszą nadzieją
by deszcz dumę obmył a słońce pieściło
w porannych wariacjach powróciła miłość
i wierszem strun czterech najciszej na
ustach
świt zagra namiętnie arię cierń i róża
ukołysze w słowach hymnem miłowania
a ty białym krukiem narodzisz się dla nas
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.