Biesłan
Byłam wtedy w 5 klasie. Kazali opisać coś z życia, a że dużo mówiło się o Biesłanie, to ja opisałam jego..
Kiedy atak w Biesłanie widziałam
O mało się nie rozpłakałam
Bardzo męczyli te dzieci
Potraktowali je jak śmieci
Jeść i pić im nie dawali
Z ich cierpienia tylko się śmiali
Uczniów bardzo wieli zginęło
A klas szkoły kilka runęło
Terroryści nieludzcy byli
Marzę by kiedyś ich zabili
Całe częście że część uczniów przeżyło
Lecz wątpię by do szkoły wróciło
Mnie nie za bardzo podoba się ten utwór. Ale rodzina uparła się, bym go dodała.. to dodaje
Komentarze (5)
jak na piątoklasistkę to przyznaję, że - miałaś już
wtedy wielką wrażliwość na drugiego człowieka, na
cierpienie, i myślę, że - ponieważ to w wierszu widać
- to właśnie dlatego Twoja rodzina chciała, by
"wrzucić" go tutaj.....tylko ten wers "marzę, by ich
kiedyś zabili" - mógłby niepokoić - ale, z uwagi na
wiek autorki - przymknąć oko można:) --->+
to bardzo smutny i trudny temat ,tylko wrażliwa osoba
mogła to tak ująć...
Widzę, że jesteśmy w równym wieku i podobnie
rozumujemy:)przez ten wiersz pokazujesz swoją
dojrzałość i wrażliwość na ludzkie nieszczęście. W
utworze zawarte jest wiele emocji, które Ci
towarzyszyły.
podejmując taki temat w swym wierszu pokazałaś iż
jesteś młodą wrażliwą osobą,nie obojętną na ludzkie
tragedie chociaż wiersz prosty w budowie jest to
doskonale pasuje do podjętego tematu do tej strasznej
tragedii...+
Czytając taki wiersz nie sposób skupić się na formie -
o to chodzi w wierszach. Dobrze, że się uparła
rodzina.