Blaski
Blaski światła, tańczą cienie
Kiedyś zatańczą dla nas płomienie...
Promyki łaskoczą nas po twarzy,
Oczy przymykamy w blasku ołtarzy.
Wieczna zaduma, smutek ciała,
Kiedy blask znika
Z horyzontem się zmaga,
Jednak w naszych myślach,
Duszy, ciele krąży nieustannie,
Dając nadzieję, że jutro przyjdzie
Nowe wyzwanie,
Ociepli niebo, światłość nastanie.
W przygaszonej potędze marzeń
niestrudzone,
Znów rusza przed siebie
Jedną małą iskierką pobudzone.
Do działania, spełnienia
W myślach zakątków nawałnicę,
By nikt nie zapomniał, że żyją
Wieczności niosą tajemnicę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.