Blaszana pułapka
Kręta droga,
Biorę zakręt trochę szybciej niż zwykle,
Dłonie mi się pocą,
Czuję adrenalinę…
Prędkość wgniata mnie w siedzenie,
Moja druga połówka koło mnie
drzemie…
Przez parę sekund wciskam gaz do dechy,
Silnik warczy,
Masz wrażenie, że ty…
Jedna cisza,
W umyśle zapłonęła burza,
Zbliża się ta chwila, sekunda nie
duża…
Czujesz dreszcz, pustkę myśli za razem,
Odpływasz, w twoich żyłach płynie krew
szybciej, inaczej…
Masz wrażenie, że jesteś autorem
zdarzeń,
Że jesteś z autem jednością,
Pędzącym powietrzem, pociskiem
przecinającym przestrzeń…
Chcesz jeszcze…
Jednak budzę się w chwili
zawahania…
Co ja robię?!
Przecież nie jestem sama,
Nie mogę!!
Zwalniam, oczyszczam duszę i
ciało…
Strach zamiast adrenaliny
Zastępuje mi serce,
W umyśle tysiące obrazów,
Co mogło stać się więcej?
Jednak coś mi szepcze
-Przekroczona granica,
Bariera strachu, niemocy, życia…
Ta chwila mogła zmienić wszystko…
Szybkość, adrenalina, chwila zawahania
A w sekundach przestrzeni,
Ciemności,
Blaszanej pułapki wygrana…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.