..:BŁEDEM było nie poprawianie:...
[14:27] *odpoczywam*
..:BŁEDEM było nie poprawianie:...
błedów ortograficznych...za co serdecznei
przepraszam
.byłem u progu .......bram
wytrzymałości.
albo ja ....i żona....albo cisza i
deprecha
jutro orty......bedą korygowane
nie mam czasu na orty
jak pisze z marszu
WORD jest dla mnie bej
okienko do wpisywania tresci
pisze aż sie w oknie nie miesci
nie pisze ...w edytorze
jak kiedyś w humorze?
w chaosie sie przelewało
tyle radości i ości dawało
czytającym
[ok dam podpowiedz]
pisałem zawsze prawde.
pisałem prosto w MYM mniemaniu
pisałem MYSLI, a nie myslałem o pisaniu
to nie poezja..nie proza nie byki
to moje tajNIKI ,
wniki
wyNIKI
sam wpadłem
sam sie upodliłem,
sam cierpiałem
bo za głupi byłem
by ręke wyciągnąc
i giąc sie w drugą strone
pozałem życie....
drugą życia strone
[tyle i tak za duzo..jak na jeden łyk]
mnie o poranku..kiedy zmeczony
ide spać...sie ukoić
pa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.