błękitnookie motyle
Dla Mojego JEDYNEGO Anioła...Ty wiesz Kochanie prawda? ZnZ KmM:*z:P
Motyle które latały w bezkresie
barwne z tęczowymi płucami
gdy samotnie biegaliśmy po lesie
szukając się w nim latami
machały nam skrzydłami
błękitnookie motyle
trzepocząc raz po raz rzęsami
zostawiając nas samych w tyle
zawstydzone naszą czułością
usta im się rumieniły
byśmy z wielką Miłością
dłużej od nich żyli
dzikie motyle wymarły w lesie
przenosząc się do żołądka mojego
by każdym pocałunkiem Anioł
mógł stwarzać co rusz to nowego
z Cyklu: bez końca MK*4 - zakochana w Aniele
Komentarze (3)
Jakie szczęście...i tyle miłości bije z Twojego
wiersza..:))brawo:)
,,z tęczowymi płucami''---świetne to!;-)
Bardzo ciekawie skonstruowane... nostalgia ale czuć
uczucie...