BŁĘKITNY WILK
:)
mam wszystkie cisze z barwnych źródeł czas
rozsupłał
gdy widzę lunę jak rośnie za oknem tworzy
się jutrzejsze
drży twoja piękna muzyka o wymianie myśli w
niepojętym geście
potężnieje w soczewce waży lot to ton
plecie głębszy wymiar
oddechy świecą łuna w powietrzu aby
zapamiętać
zza granicami jasno namiętność rozwija
oczywistość - poezja
dzisiaj zaszyje nawoływania schrypnięte w
poduszkę
i w nocy przejdzie do snu twojego cieniem
jak ciężar światła
a potem zniknie na malutki moment w
krajobraz rozbiegany
abyś odnalazł niemal w ostatnim -
instynktem
zawsze drogę do mnie układasz w bukiet z
imionami słów
zakwitłych z odległości wzbudzonej żeglugą
w jaskini ciała
kołysanką zagadką niespodzianką kołacze by
kaprys spełnić
ty wiesz ze od słów kocham zaczyna się
wieczność
i wszędzie na wszystkich naszych ulicach
jest napis co rzekę stanowi
wilk błękitny tu był gdy wracał do domu z
włóczęgi jak wiersz nad miarę
bo w tym jest prawda z pustki o łzach
ludzkich zatrzaśniętych z pokory
punkty zna wszystkie w przestrzeni bo myśli
wnętrzem wystrzału pragnieniem
od zawsze widzi jak w purpurowej drzewo
szuka cienia
tajemne moce rozsiewa księżyc z
gęstniejącego tłumu słów
pada lazurowy deszcz i po burzy tęsknoty w
lustrze
ze świtem ramiona dla niego na tęczy
rozpinam
/UŁ/
Łódź,09.11.2008 ula2ula- poprawiony
Komentarze (21)
"cisze z barwnych źródeł czas rozsupłał"
,ile w tym jest piękna, bo właśnie cisza i w niej
samej dzieją się najpiękniejsze poematy, tworzą się
w ciszy niszy ludzkie dramaty.
Od słów zaczyna się wieczność i my w niej tkwimy w
pokorze, daj nam Boże.
Co wers w Twoim wierszu , to temat do rozmyślań,do
pięknych rozmyślań .
Dla mnie Twoje wiersze tchną ciepłem kobiecej dłoni,
głaszczącej twarz kochanka.
Do Twoich wierszy się nie wraca- do niech się z
uśmiechem biegnie
mozna sie w tym wierszu zgubic, a mozna sie takze
od-znalesc (2x komplement)
Masz swój styl - niebanalny,charakterystyczny -
przekonywujący, mający sporo zwolenników - rozumieją
go !Ja znam kulturę dalekiego wschodu ,od wielu lat
(nazwę to) trenuję Zen ,powiem szczerze trochę
zaniedbałem ale dzięki Twojemu przypomnieniu
...zostałem olśniony - ponownie.Swoim tekstem chciałem
powiedzieć że Twoja wypowiedź i podejście do poezji
jest - głębsze .Wiersz pobudza do myślenia (mnie
tak)nie do końca jest dla mnie zrozumiały - to znaczy
że jego treść jest w przestrzeni surrealizmu (sporo
wierszy jest w tym gatunku)tylko nawet autorzy o tym
nie wiedzą .W surrealizmie to odbiorca sobie buduje
głębię.To tak krótko (referat to i tak za mało by było
)pozdrawiam
Język miłości nie zna granic. Splatanie myśli, snów,
tesknot, marzeń na zasadzie hasło - odzew. Znają je
tylko zakochani.Wiersz jest piękną informacją na ten
temat. Pozdrawiam.
Oniryczność przekazu w tym wierszu jest oczywista, ale
byłaby ona większa i dla KAŻDEGO czytelnika
odczuwalna, gdyby autor zadbał o uporządkowanie tych
wizji i konstrukcji wiersza.
Utwór wydaje się być pisany ad hoc, bez
uporządkowania, co sprawia wrażenie braku szacunku dla
ewentualnego czytelnika.
Wiem, że tak nie jest, bo autor musial wykonać wielką
pracę umysłową, by ta forma ujrzała światło dzienne.
A starczyło użyć pewnych łączników (z których tu
zrezygnowano). Np.: "...mam wszystkie cisze z barwnych
źródeł KTÓRE czas rozsupłał"...To tylko przykład, nie
sugestia.
wilk błękitny tu był gdy wracał do domu z włóczęgi jak
wiersz nad miarę...
jak wiele tu emocji ubranych w poezję,głębia relacji i
zobaczyłam cud syrenę.pozdrawiam i dziękuje za wizję.
"Duża miłość to jest miłość" :)..Widzę, że nie tylko
na mnie pełnia działa :).. M.
Wilk( on- brat łuny), tęsknotą wiedziony powraca tam
, gdzie otchłań jaskini, którą poznał, i którą
ukochał, bo "od słów kocham zaczyna się wieczność".
Ona;" ze świtem dla niego ramiona na tęczy
rozpinam"Właśnie sobie uzmysłowiłam, że komentowanie
wiersza jest jak profanacja. Wiersz jest przepiękny i
broni się sam. Już 4 raz go czytam....
..."oddechy świecą wzmaga się łuna w powietrzu
zza granicami jasno namiętna oczywistość - poezja..."
Piękna poezja:)
Na obrazku haski blue, ramiona co rano ze świtem
rozpinam, bez względu na to, czy tęcza jest z nami,
czy po drugiej strony nieba, pragnienie w wieczność
ucieka, bukiety gasną pod okiem księżyca. A wszystko
razem tworzy klimat.
Chylę czoła . . przepięknie napisany, jak zwykle się
rozmarzyłam...;) pozdrawiam
Uroczy wiersz- obrazek :)
http://www.pxleyes.com/images/contests/blue/fullsize/b
lue_4a37b52c633b3.jpg
Jest romantycznie, lirycznie chociaż czasem i łzy
popłyną - szczęścia lub rozpaczy.
Piękne słowa. Najbardziej trafiają do mnie ramiona na
tęczy rozpięte... jakie to wymowne. Pozdrawiam:)