Z bliska
Z bliska wydaję się przyjemny,
O oddech dbam, bo zęby myję.
Nie jestem taki człowiek ciemny,
A serce we mnie tkliwe bije.
Mam takie parcie do kontaktów,
Dotyk odczuwam jak to dziecię.
Żyję z sprawdzonych tylko faktów,
Pokazywanych w wielkim świecie.
Z bliska nabieram poważania,
Uśmiech toruje każdą drogę.
Może i mam coś w sobie z drania,
Inaczej jednak żyć nie mogę.
Mam takie parcie do miłości,
W dotyku widzę przyjaciela.
Żyję w poczuciu swej mądrości,
Ta mnie jedynie onieśmiela.
Z bliska to jestem własnym bratem,
Wzrokiem nagradzam drobne winy.
Sam sobie bywam srogim katem,
I wysłuchuję wszelkie drwiny.
Mam takie parcie do istnienia,
Dotykiem zdradzę odniesienie.
Życie zawyża punkt cierpienia,
Wolę to niźli? potępienie.
Komentarze (2)
Sztuką jest przyjrzeć się sobie z bliska.
Pozdrawiam:)
Płynnie się czyta i zostawiam plusik za ,,parcie do
miłości,, :)